Krótko o sobie:
Wyglądam wprawdzie niewinnie, ale geneza mego powstania jest mroczna...
Mój ojciec był drwalem, matka natomiast nie.
Urodziłem się w Ankh-Morpork, mieście o sławie tak złej, że Sodoma to
przy nim lunapark. To pochodzenie zaciążyło na mym losie.
Początkowo byłem niebieski, niewinny i miałem na imię Jaś, rok temu
przepoczwarzyłem się w to, co widać... oraz imię zmieniłem na,
wzbudzające grozę, Antek. Zdrobniale Antonio.
Interesuję się kobietami oraz ich córkami.
Jako, że nie brakuje takowych na ścigach, to jeżdżę z teamem zawsze i
wszędzie, bacznie i pożądliwie się rozglądając wokół.
Bądź czujna, często oglądaj się do tyłu... być może już niedługo
wypatrzę właśnie ciebie...