Głuszyca – 100% pure MTB
Źródło: Szymon Twardoń
01 Aug 2011 22:22
tagi:
Gomola Trans Airco, MTB Marathon, Głuszyca
RSS Wyślij e-mail Drukuj
Standard – słowo to, moim zdaniem, znakomicie oddaje ósmą w tym sezonie imprezę Grzegorza Golonki. Standardowe okazały się być zarówno wysoki poziom imprezy, stopień trudności trasy i oczywiście deszczowa pogoda, po raz kolejny towarzysząca zawodnikom startującym w tej serii maratonów.

90 km i ponad 3000m przewyższenia. Te liczby mówią same za siebie, takie atrakcje czekały na zawodników wybierających dystans giga. Realizując przedstartową maksymę drużynowego kolegi a brzmiącą „w [cenzura]… i na gaz", chwilę po godzinie 10 wraz z innymi zawodnikami ruszyliśmy na trasę. Pierwsze asfaltowe kilometry służące zazwyczaj odpowiedniemu rozprowadzeniu zawodników, tym razem okazały się być pokonane przez czołówkę w dostojnym, wręcz leniwym tempie.

Głuszyca


Sytuacja wróciła do normy po wjechaniu w teren. Tu zaczęło się prawdziwie ściganie.
Już pierwszy podjazd dał mocno w kość zawodnikom oraz ich sprzętom. Nocne opady spowodowały, że Góry Sowie uznawane za suche zmieniły swe oblicze. Niepozornie wyglądające błoto okazało się być w miarę przyczepne, niestety również do roweru. Tuż za pierwszym zjazdem dołączyłem do grupki kilkunastu bikerów próbujących w prowizoryczny sposób doprowadzić sprzęt do dalszej walki.

Głuszyca


Niestety o „młynku” do końca wyścigu mogłem już zapomnieć.
Zwieńczeniem trudów i cierpień zawodników miał być wjazd na Wielką Sowę. Dzięki lekkiej modyfikacji ubiegłorocznej trasy (omijaliśmy przełęcz Jugowską i zjazd do Sokolca), szczyt znajdujący się na wysokości 1015m okazał się w miarę łaskawy. Esencją zmagań okazał się być trudny i techniczny zjazd z Małej Sowy, na którym zaliczenie klasycznego OTB nie stanowiło najmniejszego problemu.

Głuszyca


Również zawodnicy startujący na dystansie mega mieli nie lada wyzwanie. 63km i prawie 1900m w pionie, na zmienionej w dniu imprezy trasie, okazały się nie lada wyzwaniem.
O poziomie trudności może świadczyć liczba DNF–ów… porównywalna z zeszłorocznym Krakowem, który - jak pamiętacie - był jedną wielką, błotną kąpielą.
Pech nie ominął również naszych zawodników. Z powodu awarii sprzętu z dalszej rywalizacji musieli się wycofać Darek Wierzbicki i Michał Gomola.
Na szczęście reszta ekipy spisała się na medal.

Głuszyca


Tradycyjnie wysoką klasę zaprezentowali Jacek Gil i Wojtek Semer. Na dystansie giga zajęli drugie lokaty w swoich kategoriach. Krystyna Maciaszek również załapała się na szerokie podium zajmując czwarte miejsce w kategorii.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Artur Wydra, który potraktował Głuszycę jako kolejny etap zakończonej dwa dni wcześniej etapówki Sudety MTB Chellenge. Szacunek za 38 miejsce open.

Głuszyca


Drużynowo na dystansie giga, w składzie Jacek Gil, Wojtek Semer, Artur Wydra i Krystyna Maciaszek, zajęliśmy pierwsze miejsce.
Brawo!
Na średnim dystansie równą formę zaprezentowali Ola Janota i Daniel Paszek, plasując się na wysokich pozycjach w swoich kategoriach.

Komentarze:
Tego artykułu jeszcze nikt nie skomentował.
Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby skomentować ten artykuł.
Jeżeli nie posiadasz konta, zarejestruj się i w pełni korzystaj z usług serwisu.
Grupa Kolarska
Gomola Trans Airco
Get the Flash Player to see this rotator.
Wirtualne360
Gomola Trans Airco
Panorama 360, Gomola Trans Airco  - Team MTB

Najpopularniejsze artykuły
Subskrypcja
Promuj serwis LoveBikes.pl
RSS Wyślij e-mail Facebook Śledzik Gadu-Gadu Twitter Blip Buzz Wykop



Polecamy
Wejdź i zobacz!
Wspieramy:
MTB Marathon MTB Trophy MTB Challenge
© 2012-2016 Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie zawartości serwisu zabronione.
All right’s reserved.