Źródło: Michał Ficek
30 Sep 2012 19:20
tagi:
Gomola Trans Airco, Świętokrzyska Liga Rowerowa, Kielce

O Świętokrzyskiej Lidze Rowerowej słyszałem w zeszłym sezonie kilkakrotnie. W kwietniu tego roku zdecydowałem się na start w pierwszej edycji w Daleszycach, a w ubiegły weekend w Kielcach odebrałem puchar za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Osiem edycji ŚLR pozwoliło mi wyrobić sobie własne zdanie na temat tego cyklu maratonów.
Oczywistym jest, że jednym z podstawowych argumentów do wystartowania w danym cyklu maratonów jest odległość od miast, w których organizowane są zawody. Biorąc pod uwagę fakt, że województwo świętokrzyskie jest całkiem blisko, dojazd do poszczególnych miejscowości nie stanowił większego problemu. W obecnym sezonie wystartowałem w Daleszycach, Sandomierzu, Sielpii, Zagnańsku, Suchedniowie i Kielcach. Ze względu na termin odpuściłem tylko start w Nowinach. Każda z wymienionych edycji gwarantowała sporą dawkę emocji i ciekawą trasę. Oprócz atrakcji zafundowanych przez organizatorów podczas wyścigu, zazwyczaj okolica pozwalała na poznanie ciekawych zakątków województwa świętokrzyskiego, których pewnie nigdy nie miałbym okazji poznać, gdyby nie udział w zawodach (np. Dąb Bartek w Zagnańsku czy Rynek w Sandomierzu).

Pomimo mało górzystych terenów, z każdego rejonu wyciągnięto wszystko co najlepsze.
Pod względem organizacyjnym MTB Cross Maraton (nowa nazwa ŚLR) nie odstaje w żadnym stopniu od krajowej czołówki organizatorów maratonów. Bufety zawsze są dobrze zaopatrzone, trasy oznaczone co najmniej bardzo dobrze (z nielicznymi wyjątkami), a czołówka zawodników na danym dystansie prowadzona jest przez pilota na motocyklu. Sponsorami imprezy jest m.in. Specialized, Wsół Sport czy Vinco-Bike, dzięki czemu nagrodzeni zawodnicy zawsze schodzą z podium uśmiechnięci. Ponadto cykl ten tworzony jest przez pasjonatów kolarstwa górskiego, co sprawia, że coraz więcej osób chętnie staje na starcie.

Jednym z symboli świętokrzyskich tras mogą być rzeki, bowiem prawie na każdej z nich należało przeprawić się na drugi brzeg, często wpadając po kolana w wodę.
Reprezentację naszej drużyny w Kielcach stanowili Mietek Berezik, Michał Barczyk, Grzegorz Żołna oraz Michał Ficek. Wymagająca, ale ciekawa i urozmaicona trasa była godnym zwieńczeniem sezonu. Na dystansie FAN klasę pokazali Mietek Berezik i Grzegorz Żołna, którzy nie dali szans swoim rywalom w kategoriach wiekowych, natomiast na dystansie MASTER Michał Ficek zwyciężył OPEN przyjeżdżając zaraz za pilotem na motocyklu. Podczas dekorowania zwycięzców klasyfikacji generalnej również nie zabrakło naszych akcentów. Na najdłuższym dystansie w swojej kategorii Michał Barczyk stanął na drugim stopniu podium, natomiast na dystansie średnim Mietek Berezik oraz Michał Ficek odebrali największy puchar za zwycięstwo. Ze względu na regulaminowe zawirowania na podium nie stanął Grzegorz Żołna, który mimo świetnej dyspozycji na większości wyścigów, z powodu nieobecności podczas czasówki w Sielpii, musiał przełknąć gorycz porażki.

Bardzo atrakcyjne nagrody i ogromna tombola na pewno pozostanie w pamięci nie jednej z startujących tam osób.
Mimo słabszej obstawy maratonów i mniejszej frekwencji (ok. 300-400 osób) zdecydowanie polecam udział w tym cyklu maratonów. MTB Cross Maraton cały czas się rozwija i z roku na rok sam sobie podnosi wyżej poprzeczkę organizacyjną i frekwencyjną. Mam nadzieję, że również w przyszłym sezonie będę miał okazję ścigać się po pięknych terenach Gór Świętokrzyskich i okolic.
Więcej informacji o cyklu pod adresem:
www.mtbcrossmaraton.pl