Źródło: Michał Kucewicz
13 Apr 2012 22:00
tagi:
Infrasettimanale Classico, IC, Katowice

Za nami kolejny wspólny trening z imprezą Infrasettimanale Classico. Wrażeniami z środowego spotkania podzielił się Michał Kucewicz.
Drugie IC sezonu 2012, a jednak pierwsze dla mnie.
16:10 - myślę, przebierać się? W sumie dużo czasu, ale jak przed każdym IC, zaraz zacznie coś się dziać i będę w niedoczasie.
16:20 - telefon od dziewczyny z Red Bulla, schodzę, pogadałem chwile wszystko ustalone. Polewam sobie do bidonu... kolejny telefon. Tym razem Piotrek Wilk z DSR, szybko jadę po niego żeby trafił :) Gazem do domu
16:50 - już nie ma czasu, biorę nagrody żeby były później od razu na mecie. Schodzę, ostatni schodek i nagle siedzę na ziemi?! Trochę niefortunnie mi się stanęło i skręciłem sobie kostkę. Doczłapałem do roweru i szybko na Wielki Betonowy Plac IC. Gromadka ludzi już czeka,
17:05 - ruszamy spokojnie przez centrum. Momentami trochę szybciej, tam gdzie nie ma ruchu. Start ostry i zaraz pierwsze skoki, szybki przelot pod torami i już mamy podjazd do PG. W 1/3 podjazdu skoczył nasz gość z Krakowa, Adam Wojsa na solo, ale doszliśmy go 300m przed premią. Piotrek Wilk skacze doskakuje do niego i kilku innych zawodników, musiałem trochę „w kółko” jechać żeby dospawać, ale od razu poprawiam, żeby Marcin Cieluch mógł zapunktować... jednak chwilę przed kreską wyprzedził go Tomek Dygacz.

Szybki sms do z wynikami premii i lecimy dalej. Tym razem spokojnie przez Mikołów. Pierwszy podjazd przed 2PG i skok Piotrka Wilka... dość sporo odjechał, to też skaczę, za mną Bartek Osowski. Stwierdziłem jednak, że trzeba się oszczędzać. Szybki zjazd, równe mocne tempo (ale bez szaleństw) na podjeździe pod pomnik i znowu wygrana Tomka przez Marcinem. Gaz w dół, żeby nie było za lekko, lotna premia w Wyrach wygrana w ładnym stylu przez Pawła Piętę. Przejazd przez główną drogę, lekka hopka i troszkę się porwało. Całe „Belgijskie” chłopaki nieźle tyrali. Za przejazdem przez Tychy ucieczka Marcina, aż do Ochojca. Udało się uniknąć czekania przed przejazdem, co zdarza się nieczęsto. 3 PG i duże przyspieszenie, zostało 5 osób. Od Ochojca mój odjazd, aż do honorowego finiszu na Mickiewicza.
II IC 2012, jak najbardziej udane. Około 60 osób bardzo zadowolonych napawa optymizmem. Moja forma... hmm albo jej brak wręcz odwrotnie.
Więcej informacji o IC na stronie:
http://www.facebook.com/pages/Infrasettimanale-Classico/198617890184905