Źródło: Radek Pawłowski
03 Sep 2014 00:10
tagi:
Beskidy Uphill MTB

Kolarze uczestniczący w tegorocznym cyklu Beskidy Uphill MTB 2014 po raz ostatni w tym roku spotkali się 16 sierpnia w Ustroniu – mieście, w którym przed dziewięciu laty narodził się pomysł na ściganie się pod górę. A dokładnie to pod beskidzkie góry. Jakkolwiek wielu kolarzom idea wyścigu na rowerach górskich odbywającego się wyłącznie po asfalcie wydaje się kontrowersyjna, to impreza ta, może właśnie przez swą odmienność, na dobre wrosła w kalendarz krajowych imprez MTB i coraz więcej zawodników jest chętnych, by ścigać się na Równicę, na ten jeden raz w roku zakładając absurdalnie cienkie opony i sztywne karbonowe widelce.
Z tak właśnie skonfigurowanym sprzętem pojawił się w tym roku na starcie właściciel rekordu trasy - Darek Batek, co wyraźnie dowodziło, że wcześniejsze zapowiedzi próby jego poprawienia były poważne. Tak istotnie się stało i obecnie do pokonania jest, dla wielu niewyobrażalna, granica piętnastu minut i dwudziestu pięciu sekund. Przy tym niektórzy obserwatorzy mieli wrażenie, że Darek na ostatniej prostej lekko zwolnił. Czyżby zostawiał sobie zapas na kolejne lata?
W sobotnie popołudnie na ustrońskim Rynku odbyło się uroczyste zakończenie cyklu. Tam organizatorzy wręczyli zwycięzcom ostatniej edycji, a przede wszystkim triumfatorom klasyfikacji generalnej, cenne nagrody przygotowane przez sponsorów, w tym zaproszenia do ustrońskich hoteli.
fot. Robert Dovičič
Dla tych kolarzy, którzy mieli jeszcze ochotę pozostać na gościnnej beskidzkiej ziemi, Stowarzyszenie Promocji i Rozwoju Ustronia przygotowało jeszcze jedną atrakcję – w niedzielne przedpołudnie odbyły się kolejne zajęcia Ustrońskiej Szkoły MTB, poprowadzone przez Darka Batka i Alka Kwiatka. Tym razem na stokach Małej Czantorii po raz kolejny doskonalono technikę pokonywania podjazdów i zjazdów i już po dwóch godzinach wspólnych ćwiczeń widoczny był znaczny postęp u większości trenujących. Dokładniejszą relację z zajęć oraz galerie zdjęć z zawodów i zajęć szkoły MTB możecie zobaczyć na
www.uphillmtb.pl
fot. Robert Dovičič
Żegnając tegoroczny sezon, już teraz zapraszamy na przyszłoroczne wyścigi. Wszyscy ludzie i instytucje organizujące imprezę, zarówno z polskiej, czeskiej i słowackiej strony, deklarują wolę dalszej współpracy i można być pewnym, że w przyszłym roku ponownie spotkamy się na tych samych trasach. Imprez kolarskich w kalendarzu nie brakuje, ale tylko tutaj można nie tylko ścigać się na rowerze, ale na moment znaleźć się w mówiącej trzema językami społeczności ludzi połączonych tą samą pasją i tworzących jedyną w swoim rodzaju atmosferę.
Do zobaczenia już za rok!