Źródło: Rafał Sołtysik - Bikehead MTB Team
04 Apr 2013 12:38
tagi:
Bikehead, Ride or die!, Tychy

Krótka, ale jakże ciekawa historia powstania jednego z śląskich teamów MTB. O zespole opowiada Rafał Sołtysik, zapraszamy do lektury.
Bikehead powstał w 2009 r., kiedy to kilku totalnych amatorów doszło do wniosku, że w grupie będzie lepiej. Tych kilku amatorów to: Mikołaj Darmosz, Piotrek Staniszewski, Rafał Sołtysik, Arek Lemański i Robert Zugaj. Wcześniej każdy z nas jeździł na rowerze dla przyjemności płynącej samej jazdy. Niektórzy mieli już na koncie starty w maratonach i zawodach XC, ale starty te były traktowane jako zabawa. Zimą 2009/2010 zaprosiliśmy do siebie Kubę Kubickiego, Kamila Prucię i Olka Lemańskiego, wymyśliliśmy nazwę i wytyczyliśmy sobie pierwsze cele. Celem głównym było zaistnieć na BikeMaratonie.
Cel ten udało się zrealizować po części dzięki charakterystycznym koszulkom, w których wówczas występowaliśmy, jednak głównie za sprawą Patryka Szymańskiego i jego taty Roberta (którzy doszli do nas w czasie sezonu). Patryk regularnie stawał na podium w poszczególnych edycja BikeMaratonu, równie skuteczny był też na innych zawodach. Reszta teamu miała dzięki jego sukcesom motywację do treningu, co zaowocowało paroma niezłymi wynikami. Pierwszy sezon uzmysłowił nam, ile czasu i wysiłku wymaga nasze hobby. Pokazał jednak, że potrafimy razem funkcjonować i bez pomocy z zewnątrz zorganizować całkiem sprawnie działający kolektyw. Świetne wyniki Patryka zaowocowały po zakończeniu sezonu transferem do Gomola Trans Airco, a reszta zabrała się do pierwszego poważnego zimowego budowania bazy. Pierwszy sezon był za nami.

Z początkiem 2011 r. doszło do nas kilku zawodników, w tym Tomek Woźny i Paweł Widawski. Dołączyła do nas też Dominika Kwak. W 2011 r. Robert Szymański z przyczyn niezależnych od niego zmienił kategorię wiekową z M3 na M4, przez co mieliśmy w końcu mocnego zawodnika także i w kategorii powyżej 40 lat. Drugi sezon z rzędu nastawiliśmy się na BikeMaraton. Mając w składzie regularnie jeżdżącą zawodniczkę i zawodników w trzech kategoriach wiekowych postanowiliśmy zaistnieć także w klasyfikacji drużynowej. W tym sezonie głównie Robert i Tomek zajmowali dobre miejsca na trasach BM. Czasami dobry wynik osiągał Paweł - tylko czasami, bo dopadła go plaga defektów i kraks. W 2011 r., w naszym teamie rozpoczęła się też moda na rowery szosowe, co zaowocowało startem Mikołaja w Tour de Rybnik. Po zakończeniu sezonu znowu zostaliśmy bez juniora, bo Pawła przejął Gomola Trans Airco Team.
Po dwóch latach przyszedł czas na zmiany. Zmieniliśmy grafikę na naszych strojach, ale przede wszystkim postanowiliśmy się skupić na startach w cyklu Garmin Powerade MTBMarathon. Pure MTB i te sprawy. Doszedł do nas Mariusz Gajak, doszła też Ania Brociek. Starty „u Golonki” okazały się prawdziwym wyzwaniem tak dla nas, jak i dla naszych rowerów. Ani i Robertowi udało się stanąć kilka razy na szerokim podium, nasi zawodnicy pojawiali się też na lokalnych zawodach, osiągając bardzo dobre rezultaty.

Obecny sezon będzie odmienny od poprzednich. Po raz pierwszy mamy tak znaczne zmiany kadrowe. Doszło do nas bowiem aż 8 nowych osób. Nie jesteśmy ekipą składającą się z zawodników mających wyłącznie robić wynik, lecz ekipą znajomych, których łączy wspólna pasja. Kto wie, czy nie bardziej niż wynik liczy się atmosfera panująca w naszym zespole. Może dlatego mamy wielu chętnych do startów w naszych barwach. W tym roku wśród tych chętnych są także Aleksander i Paweł Mieszczakowie, których zna chyba każdy kolarz górski w Polsce. Mając tak szeroki skład możemy pokazać się zarówno na trasach MTBMarathonu, jak i BikeMaratonu. Bikehedowcy pokażą się także na lokalnych zawodach XC, w SkodaBike Maraton w Ostrawie i na Mistrzostwach Polski w Maratonach MTB. Poza startami w maratonach i zawodach XC planujemy wystawić silną ekipę w wyścigu etapowym BikeAdventure.
Ride or die!
Więcej informacji o naszym zespole, komplet wyników i zdjęcia można znaleźć na naszej stronie
www.bikehead.pl