Źródło: Radek Pawłowski, www.uphillmtb.pl
23 Jul 2012 18:05
tagi:
Uphill MTB Beskidy, Ostry, HardBike

Cykl Beskidy Uphill MTB wkroczył w trzeci sezon swego istnienia. W tym roku na pierwszych zawodach w sezonie spotkaliśmy się na jednej z dwóch edycji czeskich: Bystrzyca - Ostry. Wyścig odbył się na tej samej trasie, która wieńczyła ubiegłoroczne zmagania.
Start zlokalizowany był pod siedzibą Polskiego Związku Kulturalno – Oświatowego w Bystrzycy, a meta znajdowała się przy schronisku turystycznym pod szczytem Ostrego, w Beskidzie Śląsko - Morawskim, na wysokości 944 m n.p.m.
Na starcie zameldowało się osiemdziesięciu zawodników z Polski, dwudziestu dziewięciu Czechów, dwóch Słowaków i Brytyjczyk. Najmłodszą zawodniczką był ośmioletnia Marysia Pawłowska z Ustronia, a najstarszym – sześćdziesięciodziewięcioletni Pert Vesely z Trzyńca. Frekwencja znacznie przekroczyła ubiegłoroczną, pomimo że prognoza pogody zapowiadała kiepskie warunki atmosferyczne. Na szczęście trasa sobotniego wyścigu była stosunkowo mało wrażliwa na brzydką pogodę i nawet po dużych porannych opadach dało się ją pokonać bez przygód – wyścig na Ostry wymaga przede wszystkim dobrego przygotowania kondycyjnego, a jest mniej wymagający technicznie.
Zawodnicy startowali w odstępach półminutowych, z elektronicznym pomiarem czasu. Trasę o długości około 10 kilometrów i prawie 600 metrach przewyższenia, najszybciej w tym roku pokonał Rafał Nogowczyk z Wisły, który czasem 35 minut i 46 sekund ustanowił jej nowy rekord.
Wszystkie wyniki.
Na kolejne zawody zapraszamy w niedzielę 29 lipca. Tym razem trzeba będzie zdobyć szczyt Wielkiej Czantorii, rozpoczynając podjazd w Wędryni. W naszej ocenie będzie to najtrudniejsza z proponowanych tras, oprócz jednego niebezpiecznego zjazdu, wymagająca pokonania prawie ośmiuset metrów przewyższenia. Opis trasy, program zawodów i formularz zgłoszeniowy można znaleźć na
stronie zawodów.
W wolnej chwili zapraszam do przeczytania mojej
mało obiektywnej relacji z ubiegłorocznego wjazdu na Czantorię.
Galeria zdjęć z Ostrego... i do zobaczenia na Czantorii.