Źródło: Łukasz Kamerduła
18 Jul 2011 20:43
tagi:
Gomola Trans Airco, XC Łagów

Dwa tygodnie po powrocie z Włoch, gdzie miałem (nie)przyjemność zapoznania się z tamtejszą służbą zdrowia wsiadłem na bika. Celem było sprawdzenie czy gojące się rany pozwolą na ponowne ściganie.
Dwa tygodnie przerwy to była stanowczo za długa przerwa w jeździe, nie wiem dlaczego ale organizm domagał się jazdy. Pojawiła się okazja, trzeba było spróbować.
Niedziela, mimo zapowiedzi synoptyków okazała się upalna. Organizator zaplanował start na godzinę 12:00 – czyli najgorzej jak można było. Upał był niemiłosierny, temperatura w słońcu dochodziła pewnie do 40 stopni.
Wśród wielu amatorów kolarstwa, na starcie stanęła trójka z naszej drużyny: Gosia Gumiennik, Marek Maciąg oraz Łukasz Kamerduła. W mojej ocenie trasa była tragiczna i może w 3% przypominała MTB. Szlak wytyczony przez organizatorów wiódł głównie po bruku czyli coś w stylu (Paryż – Roubaix). W zasadzie poza tym nie ma co wspominać o trasie.
Niby MTB a średnia prędkość zwycięzcy to ponad 28 km/h. A no i wyniki zostały nieco wypaczone przez (przypadkowe?) przesunięcie strzałki, co doprowadziło do dyskwalifikacji baaardzo wielu zawodników.
Na koniec wyniki:
Gosia Gumiennik – 4 open (24 km)
Łukasz Kamerduła – 24 open(11M3)
Marek Maciąg – ofiara pomyłki (DSQ)