Źródło: Dorota Juranek
14 Jun 2011 22:56
tagi:
Gomola Trans Airco, MTB Marathon, Karpacz

Autorzy trasy maratonu w Karpaczu w swoich wypowiedziach często mianują ją najlepszą trasą MTB w Polsce. Czy to prawda? Czy może tylko wyżej wspomniani ludkowie najzwyczajniej w świecie nie grzeszą skromnością?
Odpowiedź na te pytania próbowaliśmy znaleźć w miniony weekend na trasie pełnej kamieni, korzeni, skalnych dropów, agrafek oraz hopek.
Pogoda zamawiana przez Grzegorza G. jak zwykle dopisała. Każdy z nas przecież wie, że nie wskazane jest aby na maratonach tej edycji trasa pyliła. Czas spędzony na trasie umilała więc pojawiająca się od czasu do czasu mżawka oraz przelotne opady deszczu.
Wracając jednak do kwestii najlepszego maratonu w Polsce, tu zdania są podzielone.
Każdy jednak przyzna, że trasa tego maratonu najbardziej ciągnie w stronę enduro, czyli działki kolarstwa, z którą przede wszystkim kojarzy się konkretny skok amortyzatorów oraz elementy małego i dużego AGD na trasie.
Karpacz to trasa dla zwolenników i posiadaczy fulli. Dla niejednego maratończyka jazda na hardtajlu w tych okolicznościach przyrody skutkuje bowiem niemiłosiernie długim czasem spędzanym na zjazdach w bynajmniej nie radosnej atmosferze.
Mimo tego, iż w stajni Gomola Trans Airco znajdziemy wiele „sztywniaków” zawodnicy teamu pełni oczekiwań, z uśmiechem na ustach oraz w bojowej atmosferze stawili się na start. Co ciekawe, po kilku godzinach ścigania, przy wjeździe na metę uśmiech ten nie znikał ani na chwilę. Potwierdzeniem odpowiedniego przygotowania do tak wymagającej i zróżnicowanej trasy są wyniki.
W klasyfikacji mega Gomola Trans Airco po maratonie w Karpaczu zajmuje 4 miejsce. Tu najlepiej pojechała Aleksandra Janota zdobywając piąte miejsce w kategorii wiekowej.
Na dystansie giga utrzymaliśmy silne trzecie miejsce. Reprezentantka kobiet naszej drużyny na tym dystansie - Ania Tomica nie miała sobie równych i zajęła pierwsze miejsce w kategorii K2.
Zaś wśród mężczyzn po raz kolejny świetną formę potwierdził Jacek Gil, zajmując 7 miejsce open (3 msc M3) oraz Wojtek Semer, który musiał uznać wyższość Adama Biewalda i zajął drugie miejsce w kategorii wiekowej.
Teraz miesiąc przerwy i kolejny maraton w Ustroniu. Tymczasem do zobaczenia na MTB Trophy w którym Gomola Trans Airco pewnie nieźle zamiesza :)